NIEZBĘDNIK WAKACYJNY kosmetyki pielęgnacyjne i kolorówka
Czy pakowanie się na wakacje też budzi w Was przerażenie? Jak się zmieścić w od 15-do 20 kilo, jeśli tak naprawdę chciało by się zabrać pół szafy i wszystkie kosmetyki- przecież nigdy nie wiadomo, na co akurat będziemy mieć ochotę.
Oto kilka sposobów na zredukowanie wagi bagażowej mniej więcej o połowę, co jest równoważne ze zwiększeniem miejsca w walizce na pamiątki, smakołyki i perełki kosmetyczne i ciuchowe z słonecznych Włoch, upalnego Egiptu, kolorowej Turcji, Indii i innych zakamarków świata.
1.
Jeśli to jest możliwe, to najlepiej jest zaopatrzyć się w miniaturki kosmetyków, albo przelać kosmetyk z dużych opakowaniach do małych słoiczków, które można kupić w każdej drogerii lub supermarkecie.
Mi z pomocą przyszedł Glossy Box z miniaturkami kremów, szamponów i innych kosmetyków, które spokojnie wystarczają na kilka -kilkanaście dni użytkowania. Pozostałe kosmetyki, których miniaturki nie udało mi się kupić przelałam do małych słoiczków zakupionych dawno temu i nie wiadomo po co na ZSK.
.
.
2.
Niektóre kosmetyki niestety będziemy zmuszeni zabrać w regularnych opakowaniach. Mowa o filtrach przeciwsłonecznych, które mają ochronić naszą skórę przed niszczącym działaniem UVA i UVB.
Przy okazji chciałabym obalić mit o braku opalenizny przy użyciu filtrów. Mocniejszy używamy na początku wakacji- żeby skóra się przyzwyczaiła do słońca. Słabszy i na przykład z dodatkiem bronzera po kilkudniowym już leżakowaniu na plaży. Słabszy filtr zapewni nam głęboką, złocistą i trwałą opaleniznę, a jednocześnie uchroni przed poparzeniem, czerwonym krabowym kolorem, schodzącą płatami skórą i bólem.
Nie mniej jednak warto zabrać ze sobą też np. Pantenol. Szczególnie jeśli Wasza cera jest bardzo jasna na co dzień i kiedykolwiek mieliście problem s poparzeniem jej przez słońce/ solarium etc.
Ja lubię też zabrać ze sobą jakiś sprej/żel z dodatkiem aloesu. Pomijając, że uwielbiam działanie tej rośliny na moją cerę i namiętnie poszukuje jej w kosmetykach, to po opalaniu taki olejek jest absolutnie, moim zdaniem, niezbędny. Nawilży i ukoi zmęczoną i odwodnioną przez słońce skórę. Można zamiast takiej mgiełki zabrać ze sobą wodę termalną, która ma podobne właściwości odświeżające i nawilżające cerę. Osobiście jednak po kąpielach słonecznych wolę wodę na bazie lub z dodatkiem aloesu.
.
.
3.
Kolorówka
Jeśli zamierzamy się opalać i nabrać słonecznych kolorków, to kosmetyki są nam potrzebne tylko na początku wakacji. Zresztą umalowane przecież nie pójdziemy na plażę (choć widziałam i takie przypadki). Na wieczornego drinka wystarczy maskara na rzęsy i muśnięcie twarzy np. Ziemią Egipską, z którą się ostatnio nie rozstaje :). Fluid lub krem BB warto zabrać, ponieważ nałożenie go na twarz uchroni buzię przed zanieczyszczeniem pod czas podróży. Dobrym patentem na wakacje jest również tint – pomadka i róż w jednym. Bardzo przydatna rzecz, kiedy chcemy dodać naszej jeszcze bladej lub już zbrązowiałej cerze trochę żywych kolorków! Na brwi i rzęsy zazwyczaj nakładam najmocniejszy dostępny filtr, żeby nie straciły koloru i nie zżółkły. Nie mniej jednak nie potrafię zrezygnować z cieni do brwi, choć najczęściej przydają się tylko na podróż :D. Balsam do ust jest niezbędny w każdej torebce niezależnie od pory roku i celu podróży. 5 kosmetyków i jesteśmy gotowe!
.
.
Macie lepsze patenty na ekonomiczne spakowanie się? Chętnie uszczuplę miejsce w kosmetyczce jeszcze bardziej 😉
.
.
.
.
xoxo Ajriss :* Przyjemnych wakacji, kochani
.
.
.
.