YIN i YANG Moda zafascynowana androgynią
Moda jak większość sztuk współczesnych jest bardzo podatna na wszystkie zjawiska zachodzące w społeczeństwie.
Jako wytwór posiadający ogromną wrażliwość estetyczną i zależny od idei myśli społecznych reaguje na najdrobniejsze zmiany w nim zachodzące. I choć androgynizm pojawił się w naszej kulturze jakiś czas temu, to dopiero teraz doczekał się obszernych publikacji, wniosków, określeń koniec końców i przede wszystkim uwag krytyków.
.
.
To, więc, co zaczyna się dziać w wytwornym świecie fashion jest odpowiedzią na to, co już od dekad dzieje się w muzyce, filmie i ogółem w show biznesie. W świecie mody zjawisko to jest jednak mniej subtelne, bardziej widoczne i wręcz pożądane.
.
.
Jedną z najbardziej znanych muz dwuznaczności jest Tilda Swinton z powodzeniem bawiąca się w przekraczanie granic własnej płci. Kolejnym sławnym stworzeniem, ani kobietą ani mężczyzną, a faktycznie może prawie aniołem jest model Andrej Peijc. A wokalista Tokio Hotel? Ilu z was miało problem z określeniem jego płci za pierwszym razem? Trzecia płeć jak z Uczty Platona, wkroczyła po raz N’ny do życia zwykłych ludzi. A my, jak zwykle udajemy zaskoczenie, jesteśmy podejrzliwi i nieufni do czegoś, co nazywamy nowym i nie znanym, a tak naprawdę obecnym na świecie od początków ery człowieka.
.
Trudno się więc dziwić, że moda musiała znaleźć nowy styl ekspresji dla “nowej” mieszanej płci. Czy to jest w pewnym rodzaju jedna z pierwszych modowych rewolucji XXI wieku? Przecież przykro by nam było, jeśli by w modzie już nic się nie wydarzyło, jeśli byśmy tylko powielali wciąż to zapomniane tematy, odgrzewane przez projektantów i serwowane nam kolejny raz w sposób nieco odmienny, czyli bardziej nowoczesny. Może właśnie zjawisko androgynizmu da modzie nową lukę, nową szansę na wyrażenie się, na stworzenie czegoś zupełnie nowego.
.
.
Na razie wciąż odgrzewamy stary kotlet. Łączymy męskie i żeńskie pierwiastki, tworząc ubrania unisex. Czyli tak naprawdę bliższe modzie męskiej, której próbujemy co i rusz coś podwędzić od XIX wieku. Zapożyczamy od mężczyzn spodnie, koszule, marynarki i artystyczną nonszalancję. Dajemy im w zamian koronkę, jedwab, odstępujemy makijaże, suknie, doszukujemy się w nich kruchości i wrażliwości podobnej naszej.
.
.
.
.
.
.
See U soon, :*
.
.
.
.